Strumieniem jesteśmy

Tylko w jedną stronę, może pobiec fala,
choć róża wiatrów kusi i chęci rozpala
wbrew popłynąć, w nieznane wodniste otchłanie,
i życia oddać lata, by móc spojrzeć na nie.
Jak na światy- którym nigdy, miało nie być dane
spojrzenia przyciągać i trwać podziwiane,
w pamięciach niosących laury uwielbienia,
dla piękna i harmonii, w pochwale istnienia.
I choćby powstać miała, na moment przelotny,
krótki i nietrwały, jak przebłysk w dzień słotny,
słonecznego światła, pogodności nadzieja,
to warto być falą co odwraca w dziejach,
bieg zdarzeń na ścieżkach przetartych i stałych,
i zawrócić, od kroków rozpocząwszy małych,
aby awangardę światła porozniecać wszędzie,
a nie trwać w kołtuństwie i odwiecznym błędzie.