One

bez wygórowanych potrzeb zesłana
na mało wygodne życie i ciało
pnące się jak groszek z przypadku
jeżeli pomyśleć bez lęku o wierze

kropki biedronki i szyszka jak skóra węża
bardziej ważna niż świat co ogłuchł od zgiełku

ciężko być za zasłoną oczu
czy to taki los o zapachu niemocy
przywiał strzępy myśli
dłonie co nie utrzymają słowa

bądź ostrożny gdy depczesz marzenia
choćby jak płomyk zapałki
owinięty wiatrem