Pocałuj

jak w korcu maku tyle nas
palców u wszystkich dłoni
wystawionych na wiatr i pokusy

nie daj się słowom
czy opiszą zaklęcia wieczorów
owiniętych w ażurowe światło
milczenia którego treść
pamiętam każdego dnia

nie wspominam bo czas
nadal stuka o rynny przypomina
abym był wciąż taki sam
jak dawno temu pośrodku lata
na początku nadziei