Pokaż się

próbuję tyle razy przeganiam ciszę
nie patrzę jej w oczy chyba tyle
mógłbym dodać nie wiem czy deszcz
przynosi ulgę

zniecierpliwiony powiesz jesteś człowiekiem
bez serca tłumaczysz wiatr który rozbił wazon
kwiatom nic się nie stało później zapomną
o świeżości i kolorze

chciałbym przypomnieć jak było jak każdy
zasłaniam niepamięcią wstydliwe miejsca
majstruję przy chwilach jak światło
które przerywa milczenie wyjmuje piasek z oczu