Za drzwiami

dalej zawracam
słońce z każdej strony i ludzie
gubią ślady w piasku
sny wokół drzew kałuże anemonów
z niebem bledną przebarwione światłem
zmieściłem świat w wyciągniętej dłoni
słowa z muszli w rozsypaną ziemię
splotłem palcami dni
nad wodą los rozpuścił włosy
odrasta cisza z miętą