Kijów (zapis snu 2)

Jestem w Kijowie. Wśród bliskich. Siedzimy gdzieś na murku
W centrum miasta. Jest wesoło. Jemy, pijemy, śmiejemy się
Podchodzisz do mnie, mówiąc, iż dzisiaj w nocy musisz pójść
Do niego. Nie wiem, kim jesteś. Nie wiem, do kogo chcesz pójść

Jestem wściekły. Nie znam Cię. Mimo to jestem zazdrosny.
Chyba coś do Ciebie czuję. Wychodzę ze spotkania po angielsku
Nie znam całego miasta. Chcę dotrzeć do dworca kolejowego
Byłem tam przecież. Nie pamiętam lokalizacji

Nie znając języka ukraińskiego kupuję w kasie bilet
Odjeżdżam do Warszawy. Nie chcę Cię znać. Jak chcesz, idź
Do niego, kimkolwiek jest. Nie znam Ciebie, nie znam jego
Mimo to chciałbym, byś to do mnie przyszła. Teraz za późno

Wracam do domu