Ślady
wyśniłem tyle aniołów
obudziłem dotykiem
uczę się ich języka gdy mokną drzewa
lub śnieg stąpa przez pola
z czasem stanę jak kamień
gdzie las ustąpił skrzydłom
kto potrafi nie zapomni
gdzie zostawił księżyc
wstęgę rzeki jak usta
wyśniłem tyle aniołów
obudziłem dotykiem
uczę się ich języka gdy mokną drzewa
lub śnieg stąpa przez pola
z czasem stanę jak kamień
gdzie las ustąpił skrzydłom
kto potrafi nie zapomni
gdzie zostawił księżyc
wstęgę rzeki jak usta