Nie cieszą święta samotnych ...

Nie cieszą święta samotnych

Liczę cukierki na choince
Święta nie takie słodkie
gdy niebo słone od twoich łez
Przysłoniła chmura pierwszą gwiazdkę
i myśli i radość
Kolędę szlochasz
bez zrozumienia
wzrokiem zatrzymanym w pół drogi
nie sięgasz oczu moich
nie odpowiadasz na słowa pocieszenia
jakbym mówiła nieludzkim głosem
Oto przyszedł Bóg …
Nienawidzisz bo srogi
Żyć ciężko gdy rzuca kolejne kłody
i odbiera bliskich
cóż z tego że poszli
drogą do nieba

Nie cieszą święta
samotnych

Ale dlaczego nie cieszą Ciebie
masz mnie
ja wciąż mówię ludzkim głosem