Wino i piołun ( z cyklu "Ostrów:)

Pachniała ciemną nocą nieruchoma woda
i owoce piołunu roztarte na dłoni.
Zielony ślad na palcach został jeszcze po nich,
w uszach cicho dźwięczała gitary melodia.

Ognisko się dopala, grzeje cierpkie wino
z ciemnych wiśni sprzed roku i dzikiego głogu.
Pytam w myślach, jakiego by użyć sposobu,
żeby chwile zawrócić nim na zawsze zginą.

Nie odpowie sitowie nad piaszczystym brzegiem,
milczy wyspa zaklęta - czarna księga wiedźmy.
Gdzie klucz do tajemnicy, chociaż szukam, nie wiem,

patrząc, jak dzień wyrasta jasny i słoneczny.
Posłuchajmy więc razem pod samotnym drzewem,
szumiących w liściach legend. Zostańmy. Nie jedźmy.