Błądzenie...

Nie pytaj mnie przyjacielu
po co modlitwy trawom szepczę
snują się chmury nad głową
dopomóż w wędrówce mój wietrze

daj siłę w trosce dnia błądzącego
gdy życie niesie kamienne krzyże
stojąc z pokorą na Tarnicy
mam Panie do Ciebie bliżej

to tylko dwa kroki w górę do nieba
na wyciągniecie spracowanej dłoni
echa przeszłości znane tylko tobie
melodia świerszczy dla niej i o niej

to tylko dwa małe kroki w nieznane
wystarczy polecieć zamykając oczy
śmierć wieszczy dzień radości
nie dam się nieistnieniem zaskoczyć

wrócę do domu w promieniach
zachodzącego za Smerekiem słońca
buki kołyszą duszę ogarniętą
za plecami smutek sam pozostał

( Janusz Śmigielski, 14.01.2012, Chołowice)