Białe skrzydła
Białe skrzydła
Gdybyś ubrała białe skrzydła
wiedzieliby wszyscy
bez tłumaczenia
że jesteś prosto z nieba
i uśmiechali się uprzejmie
i spoglądali z czułością
wierzyli z nadzieją
kłanialiby się w pas
zapraszali w progi
gościli czym chata bogata
nie musiałabyś nic robić
tylko być i się uśmiechać
bo przecież jesteś z nieba
A Ty skrzydła schowałaś w szafie
i co dzień z mozolnym trudem
pracujesz
tam gdzie potrzebują Ciebie ludzie
i podajesz pomocną dłoń
ścierasz pot z czoła
ocierasz łzy
A oni nie wiedzą
że to Ty
jesteś z nieba