Zima.


Mróz sztamę z wiatrem trzyma,
Przenika na wskroś do szpiku kości,
Zziębnięty człowiek się zżyma-
Prosząc,żeby miał trochę litości.

Ustąpić nie chce,wszak to zimowa pora,
Rzetelnie wypełnia swoje obowiązki-
Rzeźbi pejzaże,zdobi tafle jeziora,
Maluje na szybach cudowne obrazki.

Nad wszystkim panuje słońce od świtu,
Wierny przyjaciel mroźnej zimy...
Świetliste retusze tworzy do zmierzchu,
Chcąc zadowolić nasze posępne miny.