w siódme wniebowzięcie

w siódme wniebowzięcie

 

mrużąc oczy wyciskasz uśmiech

na chwilę, na noc, na wspomnienie

o lecie – robi się gorąco

o chabrach i tańczących pszczołach

 

jak one kwiaty, tak dłoń, dłoń

jak one nektar, tak usta, usta

 

dzięki nim zapach miodowych świec

wznosi się nad  liniami ciała

i płomień dyskretnie oświetla

drogę w siódme wniebowstąpienie

 

a dłoń z dłonią jak z kwiatów wianek

a usta z ust nektaru dzbanek