Miniatury z cyklu "Ich dwoje"

Autor wiersza: 
duch44

 

Colin Staples In Art

 

Oda do ciebie
 
milion słów
wzniesionych wysoko

a wystarczy
jeden dotyk
 
Tango
 
zaciśnięte dłońmi
emocje

zagarnięte między ciała
ożyły w tańcu
 
Uniesienie
 
zatrzymani na szczycie
zamarli

zgubili czas
zanurzeni w nim
 
Spełnieni
 
bez granic
bez wytchnienia

bez opamiętania
z pasją
 
***
 
ty i ja

złączone w jedno

ogniem stało się
 
                                                         Duch44
 

Miniatury z cyklu "jak zabijamy miłość"

Autor wiersza: 
duch44

 

Max Gasparini

 

 

Matowość
 
oczy starte od patrzenia
piaskowymi dniami
jeden za drugim
 
Odwróceni
 
od siebie
każde widzi inny ocean
 
Rozdwojenie

pęknięte włókno
strzępi słowa

czas rozdwaja
nas
 
                                     Duch44
 
 

"Czyż nie dobija się koni" - moje fascynacje filmowe

Autor wiersza: 
duch44

 

fotos z filmu Sydneya Pollacka

 

życie jak maraton tańca
przystępujesz do niego
by coś w nim wygrać
dobierasz partnera
o może odwrotnie

wytrwać
utrzymać się w tańcu
zmęczenie oddala muzykę
już nie myślicie o niej
mijają
godziny
dni
lata

okrągła scena
jakby była areną
trochę jak gladiatorzy
ongiś kto wytrwa ten wygra
ale czy mu żyć pozwolą
jury niczym w loży cesarskiej persony
na ich łasce jesteście

pozwolą utrzymać się na niej
ruchy coraz wolniejsze
umiera taniec na scenie
juz tylko przeżyć
ona upada dżwigasz ją
nic tu nie pomoże

palec w dół skierowany z loży

schodzicie
już nie chce się żyć
wciska do rąk pistolet
czyż nie dobija się koni
które upadają
koni się już nie leczy

nie są w stanie potem biegać
nie są w stanie dalej tanczyć

huk wystrzału przerywa ciszę
jak mizerykordia gardło
akt łaski wobec konia
który już nie może żyć

Claude Monet - moje fascynacje

Autor wiersza: 
duch44

 

Claude Monet  Cliff walk at Pourville

 

http://www.vide.pl/kolekcje-tematyczne/wielcy-mistrzowie/claude-monet.aspx

 

ożywają wielobarwnie
niezwyĸłe ogrody
wyplatane kolorem płótna
jakby ktoś wyszył je jedwabiem
niezwykłą faktura
tak że chce się dotknąć
by poczuć kształt traw
kwiatów drzew

woda niemal się ją czuje
jej chlód świeży zapach
niemal realny świat
a zarazem taki
inny

jakby był wyczarowany
stojąc na klifie Pourville
czuję zapach morza
dziwne zjawisko
nie ma już zapachu farb
jest tylko to wrażenie

 

 

 

…w miejscu gdzie trzęsła się ziemia

Autor wiersza: 
biedroneczka2

 

sędziwe jesiony
znaliście te panny
o złotozielonych włosach
spadających kaskadą
z drobnych ramion
co pomagały rybakom
zapędzać w sieci ryby

pamiętacie że sielanka
nie trwała długo
bowiem miejscowy proboszcz
uwięził w chrzcielnicy
jedną z córek
potężnego Pluskona

słyszeliście dziewczęce pieśni
obrabowane z krzyku i płaczu
snujące się z taką tęsknotą
że nawet Jezus
uronił niejedną łzę

ten sztorm oznajmiający
wszem i wobec
śmierć oblubienicy morskich kipieli
którą pochowano bez zgody
na przykościelnym cmentarzu

wściekłość ojca
zsyłającego potężne fale
na oddalony
o dwa kilometry Dom Boży
tylko po to
by wydrzeć siłą
należne morzu ciało

szumicie czasem
o Toni Umarłych
naznaczonej ludzkimi kośćmi

 

 

 

 

Nasze ucieczki - eskapizm

Autor wiersza: 
duch44

 Jakub Kujawa

 

 

pytanie dlaczego
uciekamy
odgradzamy się
w mistyczne dekoracje
inny świat

czyżbyśmy nie mogli znieść tego
dlaczego tak nam źle w nim
co nas wygania z realnego świata

budujemy sobie swoje systemy
by w nich znaleźć
swoją enklawę

po cóż

katalog pytań bez odpowiedzi
jest nią tylko ucieczka

 

 

Scent of Women - moje fascynacje

Autor wiersza: 
duch44

http://www.youtube.com/watch?v=D2y3UOZ5MM4

"zawsze wiedziałem która droga jest dobra ale zawsze wybierałem łatwiejszą prostszą..."

ostani raz wyrwać się z ciemności
posmakować zycia dotknąć go
wyjść z ciemnego pokoju
takie marzenie jeszcze ten jeden raz raz
kochać się
prowadzić ferrari
apartament w Astorii

nim spotkam się z kulą
ostatni objazd życia
obejrzeć światła których
i tak nie mogę widzieć
zatańczyc tango jeszcze raz

tylko ten jeden raz
czy wszystko już skończone
galowy mundur pistolet

a tu nagle się wkrada coś
wchodzi nieproszone
odpowiedzialność zapukała do pokoju
bo jest ktoś dla kogo warto jeszcze pożyć
pokazać mu która z dróg
właściwą jest

tango jak życie nagle porwało mnie
znowu coś czuję poza czernią
tylko tych kwiatów nie mogę dostrzec
le fleur ruisseau
ale znowu czuję jej zapach

 

 

Czekanie w deszczu

Autor wiersza: 
duch44

Steve Hanks Waiting in the rain

 

 

w deszczowej zasłonie dnia

na smutną nutę nokturnu

jakoś tak jak złodziej przychodzą smutne wieści

wywrócą wszystko do góry nogami

nawet się sprzątać nie chce po nich

 

patrzymy na mokra ulicę

jak niebo sobie popłakuje

a my ciągle zapadnięci w zamyślenie

które odrętwieniem się zdaje

jakby nie dość tego deszczu

 

jeszcze wieści ciężkie krople

opadły na powieki i suną na dół

słone ślady znacząc na twarzy

patrzymy na czas który się zaciął

nie chce upłynąć jakby uparł się na nas

 

a deszcz ciągle pada ale rzecz nie o nim wcale

 

 

 

 

 

Złote rybki-Gustaw Klimt

Autor wiersza: 
Karin

 

 

słońcem i wodą błyszczą
nieme
płochliwie szukają schronienia
w cielistym oceanie
nagie nimfy dryfują w marzeniach
falują rude włosy
pieszczą krągłe pośladki
 co znaczą tak wiele
riposta*
 
 
*Obraz Złote rybki miał pierwotnie nosić tytuł ,,Do moich krytyków”

Była sobie miłość

Autor wiersza: 
duch44

 

 


Marcel Pejoc Carnival

 

 

stała samotnie w kącie sali
na wielkim kostiumowym balu
bogate przebrania
twarze zmienione
a ona cicho w kącie sali
nie miała kostiumu
przezroczysta prawie szata
czekała aż ją ktoś porwie do tańca

pusty karnet ma miłość bez przydziału
jakby była z innego balu
miłość odrzucona
czeka na ten jeden jedyny taniec
by dać się porwać jego rytmem
czy poprosi ją ktoś
maski przedziwne wkoło
ona zaś z piękną ludzka twarzą
miłość która czeka na swój taniec

jest
podszedł do niej
bez maski jego oblicze
już tańczą
wszyscy się rozstąpili
jej szata teraz czerwona
miłość tylko ona tak potrafi tańczyć