Miłość bezinteresowna
Dziękuję Ci za to
żeś się narodził
przeszedłeś tyle mąk
rozciągnąłeś swe ramiona
dałeś się ukrzyżować
Tak bardzo mnie kochasz…
zostałeś tu ze mną
pod postacią chleba
tu dajesz mi siły
tu dodajesz mi odwagi
Twe jedno spojrzenie
spojrzenie pełne miłości
każe mi Tobie ufać…
Zagubiony
W rozpaczy człowiek krzyknął do Boga:
„ Boże spraw abym w Ciebie uwierzył „
i promyk słońca zakuł człowieka w oczy
ale człowiek założył ciemne okulary
Wtedy krzyknął ponownie:
„ Boże dotknij mnie abym cię poczuł „
I podmuch wiatru rozwiał mu włosy
ale człowiek opatulił się chustą.
Człowiek powiedział:
„ Boże niech Cię usłyszę „
i para jaskółek zaczęła śpiewać swe pieśni
ale człowiek tego nie usłyszał
Wtedy poprosił Boga:
„ Boże pokaż mi cud „
i szedł ksiądz z Komunią św. do chorego
ale człowiek tego nie pojął
W końcu załamany brakiem odpowiedzi ze strony Boga zawołał:
„ Boże spraw abym Ciebie zobaczył „
i przyszedł Bóg i dotknął człowieka…
ale człowiek odgonił motyla.
Jesień z panną Krysią w tle
Na parapecie gołąb przysiadł.
W parku aż tłoczno od kochanków,
gdzieś w oknie siedzi panna Krysia.
W koszyku trzyma kłębek wełny,
dziś skończy sweter - szał zupełny,
choć drapie w plecy przędza mysia.
Zaraz otworzy miodu słoik.
Z lubością oblizując łyżkę
przejdzie na palcach przez pokoik.
Na półce ma romanse wszystkie.
Jesień nie straszna pannie Krysi,
na pajęczynie pająk wisi.
Krysia pająków się nie boi.
Pachnie jabłkami mała sionka,
kot pomrukuje na kolanach.
W książce pożółkły list od Bronka,
jak liść, co oknem wpadł tu z rana.
Jesień do domu cicho wchodzi,
a za nią siwy czas - czarodziej,
a przecież nie słyszała dzwonka.
Zachodzę czasem do Krystynki,
gdy jesień jest już z barw wyzuta.
Wymieniam plotki i nowinki,
a z radia sączy się Grechuta.
Dobrze, że jesteś, mówię do niej,
świat tu nie pędzi nieprzytomnie
i jest wielkości mandarynki.
25.10.2011
liściem...
na chodniku jeszcze jesienne listeczki, na razie
gdzieniegdzie jedynie;patrzą na szpitalne okna a
lokatorzy szpitala o tym (chyba) nie wiedzą,czy
ci i tamci chcieliby się zamienić miejscami?
wszystko ma swoje złe i dobre strony...
co bym wolała,sama nie wiem...najlepiej jedno
i drugie...bo zawsze zależy...a kto doceni,że
nie jest tym kim nie jest? jedni drugim
współczują,może zazdroszczą? a życie toczy się
dalej..nie zawsze się przecież leży...a to wszystko
nic...życie to układanka...specyficzna gra planszowa
gdzie każdy w tym samym miejscu zaczyna i w tym samym
miejscu kończy...tylko inaczej,później,wcześniej,zazwyczaj...
liście przez wiatr gnane jak dziewczyna za którą
wstydzi się chłopak,bo biedna,choć kocha...liście
raz posłuszne,raz nie...a w szpitalu wre...ktoś upadł,ktoś
wstał,ktoś uciekł...ktoś radio pogłosił...
w szpitalu ciała chore...a gdzie leczy się chore dusze?
Między nowiem a pierwszą kwadrą
Między nowiem a pierwszą kwadrą
Przytuliłam się do księżyca
zrobił dla mnie kołyskę
wśród gwiazd się kołyszę
we wszechświecie cisza
Tylko Bóg moje myśli słyszy
4 pażdziernika 2011
Szarada
Radość-narodzenie
życie-przeznaczenie
problemy-zwątpienie
choroba- cierpienie.
Różne porównania
przeróżne doznania
życiowa szarada
słaby z gry wypada.
Wiele wysiłku włożyłam
do gry powróciłam
zło-pozostawiłam za sobą
myślę że jestem inną osobą.
Życie dawkuję
małymi porcjami
żeby się nie zachłysnąć
większymi kęsami.
Zgubiłam klucz
Zgubiłam klucz
Dałam ogłoszenie w gazecie
„Zgubiłam klucz.
Znalazcę proszę,
by oddał we własne ręce,
bo klucz to niezwykle przydatny ...
Będzie znaleźne.”
Zgłosiło się kilka osób – każda z kluczem:
- ze złoconym przyszła elegancka kobieta
- francuski przyniósł mężczyzna z brodą
- psotne bliźniaki przybiegły z kluczem od szafy
- o żurawim coś mamrotał zawstydzony ornitolog
- ślusarz przed nosem machał wielkim pękiem ...
Jedne zwykłe, inne ciekawe ...
ten złocony był bardzo piękny,
lecz żaden nie był dla mnie przydatny.
Zmartwiona i w potrzebie
powtarzam tu ogłoszenie:
„Zgubiłam klucz.
Znalazcę proszę, by oddał
we własne ręce,
bo klucz to niezwykle przydatny
- otwiera serce.
Będzie znaleźne”.
Obraz: "Klucz" , autor: Piotr Drojecki
Na przekór diabłu
Nieutulona
dlaczego dzisiaj nie przejechał
16 sierpnia 2011
Akwarela
- « pierwsza
- ‹ poprzednia
- …
- 11
- 12
- 13
- 14
- 15
- 16
- 17
- 18
- 19
- następna ›
- ostatnia »