nie wiem...

Autor wiersza: 
Irena

uzbierałam wiele spraw i próśb,
i nie wiem,
od czego mam zacząć...
Panie,
Ty słyszysz moje myśli,
te głośne i te ciche,
czy mam je ubrać w słowa
i wołać pustym echem?
to tylko słowa,bez serca,
może lepiej sercem,bez słów,
nie wiem,czy tak potrafię,
i nie wiem znów...

Nie żałuję.

Autor wiersza: 
ula

Nie żałuję minionych lat
dzieciństwa szczęśliwego
dzięki bożej opatrzności
ciepła domu rodzinnego.

Dziękuję za dobre życie
za każdy dzień radosny
kochane dzieci i wnuki
kolejne cudowne wiosny.

Jesień życia zawitała
coraz bliżej pożegnanie
oczekuję godnie z pokorą
mniej mnie w opiece Panie.

anioł

Autor wiersza: 
Irena

pojawia się anioł czasem,
gdy w zmęczonym życiu
płacz pęcznieje w gardle,
gdy tkwisz po uszy w niebycie...

pojawia się anioł czasem,
gdy rzuca ci snop światła,
gdy wyciąga dłoń z kotwicą,
zaczep się,ona nie zniknie...

pojawia się anioł czasem,
spokój i nadzieja,
spoza chmur istota,
z jasnej strony cienia...

ZNAKI NA PIASKU...

Autor wiersza: 
Barbara

Nie napisał słowa
na kartce papieru

kreślił znaki patykiem
na piasku

ewangelię wyrażał
słowami

jakimś cudem
znał ją na pamięć

oczami okazywał
cierpienie

dotykiem dłoni czułość
i miłość

wszystko co czynił
zapisać w sercach ludzi
się miało

człowiek wciąż udaje
że Jego znaków nie pojmuje

i ciągle kocha

za mało...

Barbara Szuraj

między wami

Autor wiersza: 
emcek

przybyło trochę słów
z abecadła uczuć
w kałuży co skrzy się lodem
cierpliwie czeka tęcza

układam usta w wyrazy
trudno udawać siebie
łza którą strącam niedbale
teraz mi się przyda

unoszę dłonie
niecierpliwe spojrzenia
zza kratki palców
spowiadam ciszę

przy kaflowym piecu
grzyby ułożone
w brązowy różaniec
szepcę słowa zachęty
litanię o nowe życie

zimno do nóg przypada
w zaspach myśli
brną szeregi sosen
psy szczekają w domostwach
czując ślady obcych

w imieniu głodnego
o kawałek chleba
proszę zimę
która w czarnym fraku
odwiedza wigilijne stoły

słowo o wszystkim

Autor wiersza: 
emcek

dzisiaj zebrały się sny
anioły z pustym miejscem na życzenia
palcami z mchu układają pasjansa

co może będzie gdy wyschną usta
i małe nabierze znaczenia
biedronka policzy kropki
wiatr zdmuchnie kurz ze śladami tęsknoty

myśli zaglądają przez dziurkę od klucza
przyszedł czas przegonił przypadek

została miłość jak kromka chleba
której znowu nie wystarczy
wszystkim

Cóż mogę pragnąć.

Autor wiersza: 
ula

Cóż jeszcze mogę chcieć
ponad to, co przeżyłam
nie wszystko można mieć
tak wiele doświadczyłam.

Tulę w objęciach wspomnienia
troskliwie je pielęgnuję
chronię od zapomnienia
dzieciom,wnukom przekazuję.

Włosy pokryły się szronem
odkryłam z biegiem lat
los był dla mnie łaskawy
kocham życie i dziwny świat.

nawracanie pogan

Autor wiersza: 
Irena

redemptorysta
grzmi w kościele,
spod ołtarza sypią się
gromy,potępienie,piekło,
na wiernych
pada blady strach,
chyłkiem czmychają
z kościoła…
redemptorysta
gdzieś po drodze
zgubił
wiarę,nadzieję,miłość…

szepty aniołów

Autor wiersza: 
Irena

szepty aniołów
przychodzą wraz z nocą,
snują się w powietrzu,
z miejsca na miejsce się przenoszą,
sfruwają na łóżko
bezszelestnie niby ćmy,
siadają na poduszce,
wkradają się do snu,
prostują Twoje myśli,
rozwiązują supły,
zostawiają uśmiech i odchodzą,
by powrócić jutro...

Na mszy

Autor wiersza: 
Rymarys

Widzisz tą gawiedź posępną,
ona przyszła na twoje święto,
zamilkną i nawet nie ziewną,
chyba jest im wszystko jedno.

Chociaż popatrz nie wszystko jedno,
patrz tamta ma sukienkę zwiewną,
- no popatrz jaką mam sukienkę piękną,
ej ty z krzyża - podoba ci się na pewno.

- Ja jeszcze zdążę przed tobą klęknąć,
przeżegnam się prawą lub lewą ręką,
zresztą to i tak wszystko jedno,
ja i tak wszystko słyszę z zewnątrz.

- Pogodę mamy taką piękną,
specjalnie na twoje święto,
nie zmusisz mnie do wejścia ulewą,
w razie czego ochroni mnie drzewo,
pod którym stoję w obawie przed
Tobą - Wielkim Karzącym Bogiem.

Jeszcze tam wniosą mnie w trumnie,
za grzechy swoje jeszcze przeproszę.