modlitwa zadumy

Autor wiersza: 
duch44

jakby go ciągle widział
zamyślony w jej istocie

obejmując wszystkie trudne sprawy
z pytaniem dlaczego
i zarazem jasną odpowiedzią

myśli i bezgraniczne zaufanie
spojrzenie utkwione w obrazie
który miał wyryty w duszy

kontemplacja słowa
myśl która zawsze była jak modlitwa
czasem prosta jak westchnienie
a niekiedy trudniejsza od całej filozofii

modlitwa uśmiechu

Autor wiersza: 
duch44

ileż to razy ją widziałem
dobrą twarz, pełną spokoju,
z uśmiechem tajemnicy.
tej największej i najprostszej

spływała na mnie spokojem
radością spotkania
nie rozumiałem tego
ale było
cicha ledwie słyszalna
bez słów
albo ze słów tysiącem niewypowiedzianych

prosty uśmiech człowieka
je wypowiadał
błogosławieństwem pokoju
zamknięte między alfa i omega
wszystko co chciał zanieść do Ojca

za nas
za siebie
za świata wszystkie sprawy

w tymże uśmiechu

Gleń o smaku wiary

Autor wiersza: 
Amadeusz

Promiennym uśmiechem smakuje dzień
Smutne kolory ścian maluje marzeniem
Dziękuję Panie za wyproszony życia gleń
W łasce splecionych serc i nadziei dążenie

Przepraszam za gorycz rozsianą dookoła
Za brudu potok słów na afiszu zapisanych
Wybacz bracie głowa moja będzie zdrowa
Jak mam zmyć czarny deszcz cierpień rany

Każdą chwilą coraz krótsza droga do Ciebie
A tu tyle do naprawy: krzywd i potoku łez
Umocnij dobra zamiary wymaż siły w gniewie
Ścieżką cichości niech rozkwitnie miłość też

A kiedy czas zawita nie pytając mnie o zdanie
Zobaczę całe życie otulony w cienie mroku
Nie odtrącaj proszę przyjmij mojej duszy łkanie
Z ufnością oczekiwał będę twego Boże widoku

Amadeusz ze Śląska

Czterdzieści dni

Autor wiersza: 
Amadeusz

Czterdzieści dni, a w nich tak wiele.
Chwil co duszy poświecę w kościele.
Spokój i zaduma w umartwianiu będzie.
Radość Wielkanocą serce me zdobędzie.

Czas zapiszę refleksją, pokutą przygotuje.
Przeproszę za słowo i czyn, na pewno daruje.
Bez Ciebie Panie Jezu progi życia wysokie.
Przebacz grzesznemu, rany duszy głębokie.

Jestem marnym co w proch się zamieni.
Rozmowa z Tobą niech me życie odmieni.
Niech spojrzę wzrokiem dobroci i miłości.
Proszę dopomóż odgonić me zła skłonności.

A kiedy uklęknę uleczony, po chleba Ciało.
Podziękuję za wszystko co się dokonało.
Ta szczypta popiołu daje nadzieję na dalsze.
Pogłębiona modlitwa, to postanowienia trwalsze.

Mikołów 09.03.2011 r.

Amadeusz ze Śląska.

WIELKI I BŁOGOSŁAWIONY

Autor wiersza: 
Zdzisław Szabelan

WIELKI I BŁOGOSŁAWIONY

Dumna radość polskiej nacji
z Jego beatyfikacji.
Jako Święty przez nas czczony,
Wielki i Błogosławiony.

Bliskość Stwórcy, rozkosz Nieba,
Twej opieki nam potrzeba.
Zawsze droga tak Ojczyzna
tyle różnych próśb chce wyznać.

Mamy swoje ciężkie wady,
zbyt mocno lubimy zwady.
Weź cały naród w ramiona,
by mógł podziały pokonać,

by chciał żyć wedle Twych nauk,
prostych w przekazie sygnałów,
by Ojczyzną był przejęty,
spraw to Ojcze, dla nas Święty.

Zdzisław Szabelan, Bydgoszcz.

Litania do Świętego Spokoju

Autor wiersza: 
myszka

Litania do Świętego Spokoju

Choć nie wpisany w poczet podniebny,
Ty, który jesteś wszystkim potrzebny
którego zwykle tak mało mamy,
Święty Spokoju, módl się za nami.

Bądź pośród ludzi zawsze i wszędzie,
może mniej naród kłótliwy będzie,
spraw, że nareszcie Ciebie doznamy.
Święty Spokoju, módl się za nami.

Niech człek nerwowy Ciebie usłyszy,
pieniaczy otul, by ich wyciszyć,
Wesprzyj ramieniem, gdy upadamy.
Święty Spokoju, módl się za nami.

Bądź przy nas, spełnij nasze błagania
a gdy nastąpi chwila rozstania
niech nas prowadzi na nieba rynek
cierpliwy brat Twój, Wieczny Spoczynek

Cierpliwość

Autor wiersza: 
piotrek90

Cierpliwość,
Jako anielska cnota postrzegana,
Lecz i jej miara może być przebrana.
Efektem to grozi niepożądanym,
Wybuchem złości nieoczekiwanym,
Rażąc niczym bomba, wszystko dookoła.
Tak, że nic przetrwać nie zdoła.
Tak, że kamień na kamieniu,
Nawet nie zostanie.

A gdy kurz opadnie,
Ucichnie tych emocji wrzawa,
Spójrz na zgliszcza,
Tego co budowałeś,
W co tyle serca wkładałeś.
I bezsilność Cię dopadnie,
I wypełni duszę żalem,
Nasuwając pytanie:
Czemu ja się tak starałem?

Więc od braci Benedyktów,
Ucz się cierpliwości,
Nie irytuj się, nie krzycz
Choć to wszystko Cię tak złości.
Pamiętaj o destrukcyjnych właściwościach,
Braku cierpliwości.
I uparcie powtarzaj po raz sto pierwszy,
Choćby przypadek był to najłatwiejszy.
Aż osiągniesz efekt zamierzony,
A na pewno zostaniesz za to nagrodzony.

DOTYK

Autor wiersza: 
Ewa Wierzbinska...

Zapragnęłam poczuć
Twoją bliskość,
spojrzeć prosto
w oczy.

Wypowiedzieć skargę,
która jak cierń róży
w serce się wbiła.

Delikatnym dotykiem nocy
otuliłeś
jak ramieniem.

Przywracając spokój,
ukoiłeś rany. Wyszeptałam:
Piękne masz oczy… Boże.

Niespodzianki losu.

Autor wiersza: 
ula

Wieczór spokojem uwodzi mnie
po trudach dnia codziennego,
miasto ucichło w głębokim śnie
za oknem,brakuje ducha żywego.

Ciemno w oknach,opuszczone rolety
cicha muzyka chwile skupienia -
sen gdzieś swawoli,tańczy menuety
towarzyszą mi jedynie wspomnienia.

Ostatnio śniłam sen proroczy
po nim cudowny piękny poranek,
poczekam kiedy mnie zaskoczy
by doświadczyć losu niespodzianek.

Do nieba

Autor wiersza: 
Stalker

Po śmierci do nieba trafić chcę
Pragnę by Bóg wziął tam mnie
Gdy na zawsze zasnę
I gdy już zgasnę

Ludzie mi powiedzieli
W niebie lepiej niż na ziemi
Trudów tam nie ma
A Bóg wieczny spokój ci da

Złych ludzi nie ma w niebie
Co by dręczyli ciebie
Oni inną drogę wybrali
I to na co zasłużyli dostali