nie niebieskie ciała

Autor wiersza: 
poczytam

nie niebieskie ciała

 

nie zielone, nie te do nich a inne

połyskliwe i smutne w oczach cienie

bez gwiazd kosmos zakrywają powieki

nie polecisz, dzielą nas świetlne wieki

 

przez teleskop popatrzeć tylko możesz

na planety w ulubionym kolorze

i na dziury czarniejsze niż lidyty

co wchłaniają twój uśmiech afrodyty

 

promienisty, wieczną noc zmienia na dzień

blask jedyny w bezsłonecznym układzie

on zostanie z bajecznie zmrużonymi

a ty w mleczną, szukaj ciała, nie winy...

 

Nie smuć się

Autor wiersza: 
Złota Aniela
nie smuć się
 
 
nie smuć się
wiem że daleko
sercu jesteś bliska
 
nie płacz
nie chcę łez
na twoich policzkach
 
rozrzucił nas los
chociaż nie chciałem
w różne strony świata
 
pozwolił zachować niewiele
garstkę wspomnień
na rozłąki długie lata
 
chciałem inaczej
wyboru nie pozostawił
zniszczone wspólne plany
 
ty i ja
wiara i nadzieja
dwa miłości filary
 
los kartę odwróci
znów splecie drogi
na końcu świata
 
 
8 sierpnia 2011

List do utęsknionej

Autor wiersza: 
Złota Aniela
Utęskniona!
 
Wiadomość twoja sprzed tygodnia
wdarła się w moją duszę,
rodząc jedno tylko pragnienie,
jedną tylko myśl
wkładając między skronie ...

Spotykam ludzi,
lecz widzę tylko twoją twarz.
Mówią do mnie twoim głosem.
Co mówią? Nie wiem.
Słyszę tylko twoje wezwanie ...

Przyjadę!
Walizki od tygodnia spakowane,
bilet z kieszeni wystaje,
serce już w pół drogi ...
tylko cień mój tu jeszcze się błąka.

Bóg jeden wie
jak dłuży się ta rozłąka.

Bez Ciebie oszalałem.
Myśli ponure, serce obolałe ...
Jak liść miotany wiatrem
nie mogłem znaleźć własnego kąta.

Słońce świeciło nie dla mnie,
tęcza straciła kolory ...
deszcz stracił sens –
- nie potrafił nawet przemoczyć dziurawych kaloszy ...
a może to ja nie poznałem,
że już je przemoczył ?

Obłąkany ... nieobecny ...
Chodziłem do pracy i z pracy,
po drodze mijałem domy
nie widząc ich jak niewidomy.
Potem zastanawiałem się
"Są czy ich nie ma ?" –
- nigdy nie wiedziałem.

Tak mijał dzień za dniem,
tydzień za tygodniem ...
Pozostawała tylko tęsknota ...
i twoje sukienki w szafie.
Czasami je przytulałem,
aby nasycić się twoim zapachem.
Wiesz , wydawało mi się,
że one też tęsknią.
Bez Ciebie - jak pozbawione życia ...
Je też spakowałem.

Przylecę samolotem.
Tak będzie szybciej.
Ciąży mi ta rozłąka jak zbędny nadbagaż
... opłaciłem.
 
Jeszcze tylko jedna mroczna noc,
jeszcze tylko jeden dzień bez słońca.
Czekaj na mnie, utęskniona!
Kocham!
 
 
 

To człowiek

Autor wiersza: 
Złota Aniela

To człowiek

Stary prochowy płaszcz
obnaża popielaty sweter.
Dziury na plecach jak oczy potwora
... straszą,
przyciągają i wprawiają w osłupienie ciekawskich.
... pełne pogardy spojrzenia,
serca pozbawione współczucia,
umysły zrozumienia ...
W powietrzu wiszą
niewypowiedziane słowa
„chce to się włóczy … pewnie przepił wszystko”
Czasami ktoś groszem rzuci
i wykrztusi „ na piwko ... ”
Dlaczego nie „ na chleb ...”?
Czy nie zasłużył?
Przemierzając codzienną trasę
od przystanku do przystanku,
od śmietnika do śmietnika,
starannie omijając ludzi,
zbiera puszki po piwie …
czasem znajdzie kawałek bułki.
Na ramionach stary prochowy płaszcz,
przybrudzony, nie pachnie,
w rytm koślawych kroków
huśta się ostatni guzik -
- zapewne zaraz spadnie.
Odwracasz głowę ...
Dlaczego?
Gdybyś tylko spojrzał w twarz ...
To człowiek.
Coś nie wyszło, co - nie wiesz ...
Jemu chodzi tylko o przetrwanie.

27 lipca 2011

Od smutku do smutku

Autor wiersza: 
Złota Aniela
 
Od smutku do smutku
  
Od smutku do smutku
od łzy do łzy
dzień za dniem
upływają dni.
 
Ja tu,
gdzieś daleko, daleko Ty.
Tęsknota wypełnia serce,
zapiera dech, wyciska łzy …
 
I żal, i niepewność …
Czy kiedyś wypełnią się sny?
Nadzieja czy naiwność -
- w każdej myśli ukryty Ty.
 
Uśmiech wycelowany w nicość,
łzy zatapiające serce …
Jak uratować Miłość?
Wkładam w koperty wiersze …
 
I czekam …
Nadzieja wypełnia istnienie
I ufam, i wierzę …
Tęsknota po policzkach spływa … strumieniem
 
Co wieczór wpatrując się w niebo
odmawiam ciche pacierze
Przynoszą ukojenie ...
i Miłość nie więdnie

Storczyki (I)

Autor wiersza: 
Złota Aniela


Storczyki  (I)
 
W tym roku storczyki zakwitły na jej oknie,
dotychczas prze okno śledziła świat samotnie,
czasem tylko wróbel przysiadł na parapecie
żebrząc o okruchy
 
W tym roku storczyki zakwitły na jej oknie
i chleb powszedni intensywniej pachnie,
słońce świeci jakby jaśniej
i trawa jest bardziej zielona
 
W tym roku storczyki zakwitły na jej oknie ...
Na pożegnanie … (?)
Na ostatnie jej dni
nim skona
 
 
19 lipca 2011

 

wiersz z księżycem w tle

Autor wiersza: 
warkocz

wiersz za wiersz
a pomiędzy wierszami smutek

dialog banalny jak dni?

więc czemu wersy tak leczą duszę?
bo w każdym ty

ciągle wierzę, że pisać nie umiem
że z układanki słów
wybieram złe kalambury

za oknem nów
w oparach mgieł i chmury
kołyszą się cienie

już wiem, to żadna sztuka pisać

każdym słowem, rzęs drżeniem
piszę poemat życia

Skało!

Autor wiersza: 
Złota Aniela


SKAŁO!

Skało,
o skało niema!
Wpatruję się w twoje lico,
w którym żadnych uczuć nie ma.
Niewzruszona wysłuchujesz
moich do świata żali
I jeśli nawet wiesz,
nie powiesz
co mogłoby
moją duszę
ocalić...

Dotykając Ciebie
miast przypływu siły,
obojętności i chłodu doznają dłonie i serce
nie mogąc znaleźć w tobie otuchy
zamilknę jak ty,
nie dowiesz się o mnie
nic więcej.

I gdy już gorycz z serca wylała,
i ból śmiertelny jak włócznia przeszył ciało,
nad losu mego końcem
wody źródlanej strużką
zapłakała skała
...
Potężna
pomóc nie mogła

A czy chociaż chciała?

Relikt minionego czasu?

Autor wiersza: 
wspomnienie

opuszczona
przez tych co kochali

pamiętającą
szeptane przyrzeczenia

czująca
uwielbienia dotyk

zapomniana przez ludzi
(wierząca, że nie przez Boga)

pozbawiona nadziei
trwa wypatrując końca

(jak?) rozpadająca się cerkiew

powroty

Autor wiersza: 
wspomnienie


drżącymi opuszkami palców
pieścisz obraz jego słów
(kochałaś kształt każdej litery)
widzisz nadzieję i miłość
barwę waszych oczu w tafli jeziora
ziarenka szczęścia na brzegu
czujesz ciepło tamtego lata
i ból tęsknoty (tamtej?)
smak kłamstw i gorycz rozstania
ile już lat minęło - nieważne
jaśmin pachnie tak samo