o matce

Autor wiersza: 
emcek

zawołam za matką gdy ubędzie ciała
serca co na każdą ucztę starczy

co zrobię stary i niemodny
na szyte bez miary wzruszenia

przypomnę kim jestem
gdy noce rozkołysane w ramonach

śnię czego nie wiem
jak łąka co się w kwiaty
wciąż nowe ubiera

jeszcze rozumiem gdy patrzy
zawsze na przekór
zbywam rady ironią

co zrobię z rozdartym spojrzeniem
na świat bardziej już obcy
jakby z kamienia wykuty

PĄCZUŚ

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Uracz mnie swoją słodyczą
otwórz dla mnie swe wnętrze
ja będę ustami cię muskać
pieszczotą ci się odwdzięczę

jesteś taki bezbronny
kiedy językiem cię pieszczę
zjadłam już prawie całego
a mam ochotę na jeszcze

14 LUTY

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

kolorowa
bombonierka

przelotny uśmiech
zimny całus

pilot
do ręki

naprawdę
kochasz ?

żarliwość

Autor wiersza: 
emcek

zaraz się pożegnasz obejmiesz światłem
powieki w migawce przymknięte na dłużej

noc przychodzi za wcześnie

pamiętam doniosłość chwil
gdy deszcz kruszył ciało
wybrałem z anatomii spojrzeń
najdłuższe oswojone ciepłem

ścieżki tylko z początkiem
iluminacją myśli

z pożegnań rodzi się czas
skradziona pamięci cisza

Ecce Homo

Autor wiersza: 
Rymarys

Dokąd idziesz Boże z twarzą zakrwawioną,
osądzony przez ludzi posługujących się ironią,
fałszywych świadków przed tobą postawiono,
o uzurpację twojej boskości cię posądzono.

Błędnie odczytano twą metaforę ze świątynią,
za wprowadzanie w błąd ludzi cie winią,
posługują się w trakcie procesu hipokryzją,
w końcu wzgardzonego do Heroda posyłają.

Słudzy Heroda z ciebie się naigrawają,
w płaszcz purpurowy cię ubierają,
koronę cierniowa na twoja głowę wkładają,
w końcu do Piłata cię odsyłają, bo
oni wyroku śmierci wydać nie mogą.

Rzymscy żołnierze przed tobą przyklękają,
jako króla Żydowskiego pozdrawiają,
wstają i pięściami po twarzy biją,
byś prorokował kto cię uderzył żądają.

W końcu przed namiestnikiem cię stawiają,
zasłaniają się swoją religijną tradycją,
tłum zgromadzony na placu podburzają,
by krzyczeli za ukrzyżowaniem namawiają.

Piłat próbuje bezskutecznie uwolnić go,
zamiast niego Barabasza tłumowi wydają,
Jezus stoi przed tłumem i milczy wciąż,
w końcu na ubiczowanie skazuje Piłat go
i ponosi za nasze grzechy śmierć krzyżową,
prawdziwy Bóg i człowiek - Ecce Homo.

jest nas więcej

Autor wiersza: 
emcek

kocham nie kocham sam nie wiem
tak potrafi mikołajek
gdy kwitnie na wydmie
lato co wkłada do ust
poplamione malinami palce
topole co celują w słońce
ludzie gdy wstają rano
bez planu z oczami jak otwarte okna

dzisiaj przyszli królowie
pokłonić się miłości
dzieci w koronach
psy udające owieczki

mróz przyniósł kwiaty
potem szybko odszedł
chciał pozostać zimny
nie to co sople
zapłakane w krople

TOAST

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Pijmy za tęsknoty
niezaspokojone,
za wszystkie marzenia
nigdy niespełnione...

Za przegrane szanse
bo się nie powtórzą,
za krótkie romanse
co tylko krew burzą...

Niezdobyte szczyty,
miłość utraconą,
za to wszystko czego
w życiu zabroniono...

Pijmy za nas samych,
niech nam szumi w głowie,
może na dnie szklanki
znajdziemy odpowiedź...

TEGO WAM ŻYCZĘ

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Party
Niechaj ten Nowy rok
przyniesie Wam spokój
od myśli dręczących
od wszystkich kłopotów

jak łzy mają płynąć
to tylko wzruszenia
bo ktoś gdzieś napisał
przecudny poemat

niech rozbrzmiewa śmiech
radosny i szczery
a łączą nas wszystkich
nie tylko komputery

nie będę przeciągać
powiem prosto z mostu
życzę byście byli
szczęśliwi po prostu

Party

JESTEM STYCZNIEM

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Styczniową jestem nocą
co chłodem drzwi otwiera,
która nie pyta - po co
a ciepło z serc zabiera...

Lecz twarzy nie zakrywaj,
gdy chcę w nią sypnąć śniegiem
po prostu mnie podziwiaj
jak czas omijam biegiem...

NADZIEJA NOWYM ROKIEM ZWANA

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Co przyniesiesz nadziejo Nowym Rokiem zwana
jakiej wiary dasz posmakować
czy dla tej pani i tego pana
przyszłość zaczniesz malować

czy nie zapłaczą znowu i znowu
ci których los nie oszczędza
i czy kolejnych nie wepchnie do grobu
nieszczęście głód i nędza

jak się potoczą kraju losy
niezmiennie zmienne twarzami
czy nie zaleją nas świata głosy
ugniemy się pod głosami

czy w ludziach będzie więcej z człowieka
co zdolny jest do kochania
czy ja się też zmian na lepsze doczekam
nadziejo Nowym Rokiem zwana