MOJA PRZYSTAŃ

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Przytul mnie
gdy życie do ziemi gnie
daj schronienie
pozwól mi
wypłakać wszystkie łzy
całe cierpienie

przytul mnie
i nie zostawiaj nie
samą
tylko Ty umiesz tak
że nagle smutku brak
przytul mnie

Mamo

tobie

Autor wiersza: 
emcek

słońce urosło w oczach
zachód śpieszy w zapomnienie
mgła pod omszałym okapem
uwiła gniazdo z tęsknoty

macham ręką jak różdżką
niech się stanie co było
usta zbrudzone grzechem
sen przedarty zazdrosną nocą

już inna z jesienią
gdy idzie przez ogród zaraz znika
miłość co nie mogła zostać
tylko niebu podobna

gdy rozminę się z deszczem

Autor wiersza: 
emcek

co już nie wiem czasem przejęty
maj na przystanku czeka na słońce
cień rozwija skrzydła - swawolą szpaki
można pójść drogą za zapachem czeremchy

gesty jak kochanka
chwile przebierają w słowach
ważne już było - dzień co minął
zakochany w płomieniu świecy

rajskie jabłka na talerzu
mimowolne grzechy
na skraju pochylona sosna
gotowa wybiec z przypisanej roli
jak człowiek który zapomniał kim jest

WOLNA

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Szukałaś drogi
by nią dojść
do tej miłości
która śpi
pustki i bólu
miałaś dość
więc otworzyłaś
śmierci drzwi
wierzę że jesteś
w miejscu gdzie
Elficzka teraz
ma swój dom
i zamieszkacie tam
we dwie
i wasze dusze
razem są

ZERWANE OBIETNICE

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

A obiecałaś
że nie odejdziesz
a obiecałaś
Ty taka wątła
Ty taka mała
obiecałaś

a obiecałaś
że będziesz szczęśliwa
a obiecałaś
lecz tu na Ziemi
nie martwa a żywa
być nie chciałaś

wiersz

Autor wiersza: 
emcek

przebudził się w przerwie
między jedną a drugą nogą
na drodze do szafy
po drodze do torby pachnącej chlebem
w palcach na chwilę się zatrzyma
zamyśli się niebem i spadnie deszczem
w oczach patrzących przez okno
będzie długo czekał na znajomą sylwetkę
odjedzie samochodem wyciągając horyzont
w długą wstęgę parnej szosy
będzie między złożonymi dłońmi
a tym który wysłucha
w każdym półcieniu między pręcikami kwiatu
na drogowskazie do niedalekiej wsi
otoczonej łąkami pełnymi kaczeńców
w rzece rybą która podpływa do kamienia
oraz w atomie tego kamienia
w którym wirują miniatury światów
na linii strzału i w odgłosie padającego
któremu winę
udowodnił nie mniej winny
w ostatnim westchnieniu
jest też w zrozumieniu
pełnym raf własnego ja
oraz w wielkim głodzie miłości
której każdy pragnie
a tak niewiele może jej sam ofiarować
zawsze od do
taki drobny spójnik
Bóg wszystkich poczynań

z cienia ulepię słowa

Autor wiersza: 
emcek

zmarła babcia przyjaciela
i mojej już sił ubywa
wiem trudno to pojąć
ziemia już ciszą utyła

niepotrzebne są już brokaty
fasola w pomarszczonej dłoni
toczy się po podłodze
ginąc gdzieś w ciemnej wnęce

okulary na świat już nie patrzą
łza powiększona boleśnie ugniata
pies jeszcze czeka
Chrystus w niebie z ludźmi się brata

nie płacz taki los jednaki
krzyże nikną w dali
daj mi rękę
pójdziemy co krok
coraz bardziej mali
mali
i mali

EMOCJAMI

Autor wiersza: 
ZOLEANDER

Czy malarz musi użyć linijki
aby obraz namalować
piosenkarz głoskami śpiewać
by był zrozumiany
rzeźbiarz z kalkulatorem
rzeźby ma gipsować
aby z dokładnością matematyczną
był odczytywany

sztuka sama w sobie
jest wartością niezmierzoną
poeci piszcie wiersze
tak prosto z serc niech płoną

Życzenia urodzinowe.

Autor wiersza: 
ula

dla Hani Sexy

Haniu z wielką przyjemnością
dzielę się z Tobą radością,
stawiasz kolejny krok w dorosłe życie
oby los obdarował Cię obficie.
Marzeń spełnienia a masz ich wiele
niech Cię kochają bliscy i przyjaciele,
dni bez migreny - zdania matury
dorosłe życie to nie zabawa,bzdury.
Niech Cię Bozia strzeże od złego
a w przyszłości męża bardzo dobrego,
urodzinowe życzenia,serdeczności
od babci z wielkiej miłości.

fotografie

Autor wiersza: 
emcek

nie żółkną w kadrze jesieni
tasują się spojrzenia
pod kątem przygasłych lamp fotoskopu

zgubiony ruch podanej ręki
suchy trzask spalonej zapałki
brzmi cicho na starej komodzie

w marmurowych objęciach
światła zamarłe emocje
nie podlegają upływowi czasu