Miłosna pokusa
Kusząc naśmiewa się zawzięcie
Mówi do mnie i sama do siebie
Dorobiłam klucz i znam zaklęcie
Pragniesz mnie i jesteś w niebie
Weszłam cicho tylnymi drzwiami
Serca nieśmiałości złamałam opory
Nakarmiłam cię tylko raz ustami
Nocą marzeń skradłam wieczory
Siedzi w piersi i cichutko chichocze
Kusi ciągle i wyciąga mnie z domu
Podszeptując podnieca i łaskocze
Każe tęsknić i zerkać po kryjomu
Nie usiedzi w piersi bezczynnie
Wiecznie domaga się adoracji
Szepce i przewraca oczy niewinnie
Pragnę przy świecach kolacji
Proszę tłumacząc się wstydliwością
Mocniej uderza, bo ją zaniedbuję
Rozmawiamy niemo z miłością
Uciska serce i jej dotyk czuję
Mnie nie spławisz szeptaniem
Rządzi mną i ciągle daje rozkazy
Mówi mi - tęsknię za kochaniem
Nie będę ci powtarzać dwa razy
Muszę słuchać, bo weszła i siedzi
Upomina – zarzuć na szyję ramiona
Namiętne daje rady i podpowiedzi
Rozkoszna jest, choć nieproszona
Kusi – wiesz jaka jest noc długa
Patrz – słyszę - spuściła powieki
Odwagi – szepce w piersi przysługa
Podpowiada – czekałam całe wieki
Widzisz – śmieje się – ona chce ciebie
Załatwiłam ci spotkanie z Amorem
Rozchyliła nam usta i jestem w niebie
Policzków ogień z bordo kolorem
Uciekła z szeptem – serduszko miłe
Trochę pomieszkam u blond wiosny
Skradła moje i przyciąga na siłę
Chichocze – nie bądź zazdrosny