Przytułek wzruszeń


w przytułku wzruszeń wciąż słyszę kroki
odchodzących tęsknot kulejących snów
które czas skazał na ciężkie wyroki
wieczną banicję i serca chłód

jakże ma dusza fruwać jak gołąb
odczuwać radość w rumiankach i miętach
gdy czoła obarczone jemiołą
a ludzie to istne gąsięta

czymże ukoić smutek tej pieśni
ze znaków odczytać kalendarz wróżb
czara goryczy więcej nie zmieści
prawdziwym ranom brakuje słów