Hołd pamięci Damianowi i pewnej miłości

w ciszy i żałobie ostatnia droga Damiana
jęk pieśni ściska serce i twarz zapłakana
dlaczego? - dlaczego? - na usta się ciśnie
oczy zamglone i tylko smutek, łza tryśnie
byłeś taki młody i świat u stóp miałeś
powiedz Damian, dlaczego tak wybrałeś
lat dziewiętnaście – w samym rozkwicie
otwarty świat, przed Tobą było całe życie
kochane serce miałeś, pełne miłości pożaru
dlaczego? - nie potrafiłeś unieść ciężaru
przybiegała i tuliłeś ją na tym pomoście
dlaczego? - czy tak łatwiej, czy prościej
serce kochało i pozostaje w rozpaczy
dlaczego tak? – pyta – dlaczego nie inaczej
sam? – nie wierzy, gdzieś zawsze są winni
może w ciszy to pytanie powtarzają inni
Damian czy słyszysz w jakiej jest niedoli
wytłumacz jej sercu, dlaczego tak boli
z ufnością, patrzyła w Twe oczy kochane
i co? - jeden rozpaczy skok – serce złamane
czy słyszysz ten ból? – płynie morze łez soli
jej serce pyta – Damian, dlaczego tak boli
wiesz, że całe życie nie zagoi tej rany
sercu rozpacz – będąc tak kochanym
i tylko szloch, czy łzy dadzą ukojenie
tak kochany - zostawiłeś jej tylko cierpienie
serce błądzi i daremnie szuka miłości
przepadła na zawsze w topieli przy pomoście
przepadł sen o szczęściu i oczy zapłakane
a serce jest na strzępy żalem rozrywane
takie młode życie, dlaczego się poddałeś
wiem - świat zły i okrutny – odwagi nie miałeś
zbyt miękkie serce brało miłość w dłonie
dlaczego światu nie postawiłeś się okoniem
u stóp był Raj, ogrody miłości prześliczne
wybrałeś najprostsze i to, co tragiczne
sen o obrączkach przepadł na pomoście
dlaczego skok? - wybrałeś to, co najprościej
były przysięgi o szczęściu usłanym kobiercem
a płyną tylko łzy i łzy – boli złamane serce
były pocałunki, czułe słowa szeptane w ciszy
dziś pytanie dlaczego? - dlaczego nie słyszysz
oczy zamglone i serce dławione goryczą
usta – to nieprawda i nie chcę tak – krzyczą
pamiętasz słowa przez łzy? - tam na pomoście
dlaczego się poddałeś? – nie broniłeś miłości
serce krwawi wspominając przysięgi w kościele
czy czujesz ten ból? - miała być suknia, wesele
nie dotrzymasz – nie wiem kto temu winien
w jednym sercu na całe życie ból nie minie
i tylko łzy – grudki ziemi sypią drżące ręce
Twoja miłość płacze i skoczyć chce, nic więcej
w smutku, ze łzami płynie „wieczne spoczywanie”
serce dlaczego Damian – i wybacz mu Panie
cichy szept modlitwy i wszyscy odchodzą powoli
złamane serce klęczy i pyta - dlaczego tak boli
jak Ciebie tuli mogiłę i odejść nie może
cichy jęk dlaczego? - i szept - wybacz mu Boże
myślę, że złamane serce zawsze tu przychodzi
w dzień i noc jęk słychać, nawet wiatr zawodzi
w mogile je zostawiła, w Twej wiecznej niewoli
drżąc płacze i szuka swej miłości – dlatego tak boli
dlaczego tak tragiczne z życiem rozstanie
serce pyta – i szept przez łzy – wybacz mu Panie