niespodziewanie

gdybym miał cię przytulić
całą siłą ramion
nie broń się
to tylko męski żal
jak powój uwił gniazdo
na chwilę
nałożył koronę z cierni

za czas klęczący na wyboistej drodze
nie czekał rozsypany w piasek
za marzenia lwią część skrywają chmury
i może jeszcze za naszą miłość
którą kiedyś przyjdzie złożyć
w cieniu zamyślonej starej wierzby