przedwczoraj
spotkaliśmy się na chwilę
urosła w dzień
zbyt długi aby zapomnieć
noc nie miała końca
wciąż ma otwarte
twoje oczy
potem były już tylko kolejne
jak zmarszczki na wodzie
echo wołające na próżno
czasami wraca w snach
budzę się wtedy
dotykam palcami ust
jakbym już tylko tam
mógl odnaleźć samego siebe
w miłości