Ametyst

Mędrcami pośpiechu
niebo obsypane
dyrygent na czele
chóru niespełnionych.

Parasol na wodę
ogniska robactwa
wygaszaj w zarodku
ociekając szczęściem.

Zamknięty ten sześcian
pergamin zatwierdza
odciski smutku
na poranionych stopach.

Ametystom w tłumie
pijackiego świata
roztaczam tę wizję
wolności jednostki.