…farmaceuto
kiedy kupowałam optymizm
w twojej aptece
tak zwyczajnie za uśmiech
byłeś w stanie darować
połowę siebie
za całusa
iskry krzesały
kasztanowe źrenice
dotyk rozpalał
- ach – a moje
wiecznie zimne stopy
były takie ciepłe
zawsze gdy tylko
byłeś w pobliżu
- tak – to prawda
byłeś lekiem
na całe zło