Tereska
( Mojej przyjaciółce Teresce K. )
zawsze chciałaś fruwać
w swej zniekształconej rzeczywistości
tylko tak mogłaś funkcjonować
jak ptak
bliżej nieba
bliżej gwiazd
zakleszczona bezpowrotnie
w irracjonalnym świecie
pełnym bólu istnienia
w którym nie było alternatywy
jedyna droga do wolności
okno
dziesiątego piętra
zwane bramą
ufając skrzydłom anioła śmierci
odleciałaś
lotem rzeczywistym
rozmyłaś się w przestrzeni czasu
niczym gorzka łza
w deszczu
paraliżujący fakt
dla pozostałych
niczym uderzenie pioruna
po wielkiej iluminacji
pozostał popiół