Rozmowa z gwiazdą

Nad moją głową właśnie spadła gwiazda
Co przyniesiesz mi gwiazdeczko dobrego?
Potrzebuję więcej miłości
Wytrwałości i cierpliwości
Spraw, abym nikogo nie ranił
W życiu kierował się tylko właściwymi zasadami
Nie zaś negatywnymi emocjami
Kochał czule
Wybaczał z uśmiechem na ustach
Nie powiększał swych wad w życia lustrach
Lecz szlifował swe zalety
Nad gniewem zasuwając niepamięci rolety
Zostawił po sobie ślad
W ludzkiej pamięci wyryty
Taki o jakim Horacy marzył
Nauczył się chorwackiego
Języka rajskiego
Rozmawiał ze zwierzętami
Niczym doktor Dolittle
Opiekował się słabszymi
Walczył z nierównościami społecznymi
Chciałbym, by takim mnie zapamiętano
Kochano i wspominano
To na tyle moja gwiazdo
Śpieszę do domu
Posłuchać śpiewu ptaków z mojego balkonu.