...nigdy nie widziałam
odkąd sięgam pamięcią
w twoich oczach
nie zalśniły łzy
więc kiedy zapłakałeś
były niczym drzazgi
karmiące bólem
krtanie obok
wypłukiwały resztki
zwiędłej nadziei
płynąc skargą
po wąwozach zmarszczek
żywcem rzeźbiły wrażliwość
tak bezbronnego