Soplicowe wspomnienia

Odsłonięte brzegi zatoki miesiąca
emocje zebrane w palecie kochanków
twoje łzy otarte promieniami słońca
moje osuszone w romantycznym tańcu.

Dni splecione siłą bliskości i wiary
pośród oceanu popłyniemy sercem
magikiem nie jestem skąd więc te czary
wypełniają przestrzeń miłosnym kobiercem.

Aureolą wiatru niebo obsypane
mimo odległości chmury poruszyłem
choć stopni jest wiele niektóre nad ranem
pokazują drogę którą już przebyłem.

Niestraszne powroty soplicowych wspomnień
każdy ma gdzieś Zosię która czule kocha
ja też Ciebie wielbię uczuć nie zapomnę
gwiazdo co wciąż świeci nad kwaterą Czocha.