to jeszcze nie wszystko

ta bajka ma miliony zakończeń
na ławkach w parku
w pokojach wypełnionych dymem z papierosów
okaleczonych myśli
snów na dnie przepaści
zatopionych pomysłów
na dnie szklanki z tanią whisky

ale ja lubię jej początek
swoistą tabula rasa
kiedy każdy szczegół
nie wymaga dopracowania

przez otwarte drzwi
wchodzą bez zaproszenia wiosenne chmury

jeszcze nie zamykaj oczu
popatrzę

każda chwila ma swoją cenę

zapłacę ją