Na przekór.
Wszystko to,już było.
Wszystko to,już przeszło.
Gdzieś kiedyś już żyło.
Gdzieś zaszło,nim wzeszło.
Nic nie warte słowa,
w pieśniach uwięzione.
W myślach narodzone,
a w ustach stracone.
Co raz się zaczęło,
i trwało czas jakiś,
tworząc nowe dzieło,
choć wzorzec nijaki.
Początki wszechkońców,
to końce wszechrzeczy.
Powtarzalność wieczna,
stare rodzi rzeczy.
Lecz Ty się nie zmieniaj,
idż, gdzie oczy niosą.
Szukaj wiatru w ciszy,
przysłuchuj się głosom.
Nie całkiem,na przekór.
Nie z wszystkim,na wspak.
Leć w przyszłość,na zabój!
Jak człowiek,nie ptak.