znienacka
tego dnia zadrwiło słońce
grymas południa rozhuśtał emocje
całusy deszczu skuliły ramiona
powiało chłodem bardziej niż zwykle
na chwilę zniknęły wiosenne uśmiechy
kwiaty zdeptali spieszący się ludzie
nostalgia spłynęła wspomnieniem z twarzy
witaj kobieto samotna wśród tłumu