Banalnie z pointą niebanalną
Banalnie z pointą niebanalną
Kropelka szczęścia ciszą muska ziemię,
wszak wystarczy, by żar pragnień podsycić;
gdzie marzenia rozsiane cicho drzemią,
zbudzone wzejdą przywrócone życiu.
Taka maleńka, a jednak znaczy wiele,
bo z wiosną wystarczy serca uchylić;
wejdzie zielenią, zakwitnie grążelem,
uniesie marzenia skrzydłami motyli.
Przymknąć powieki i czasu nie liczyć,
kontemplować, wręcz otulić milczeniem;
zaszemrze ruczajem, zaszumi liśćmi...
Ta kropla użyźnia nawet kamienie!