FRASZKI SPOD MOJEJ CZASZKI CZ.XXV.

Smile FRASZKI
SPOD MOJEJ CZASZKI CZ. XXV.

POMYSŁ
Gdy już nie mieści się w lustra obrysie:
- Tu większe lustro przydałoby się.

POSAG
Patrząc na posagu cyferki,
machnął ręką na jej usterki.

POSTĘP
Znikał od rana niczym kamfora,
pił w barze do każdego wieczora,
sporządniał na wielkie prośby żony,
już po południu jest przynoszony.

POSZLI
On poszedł na jednego,
ona do drugiego.

POZORANTKA
Już tylko w figach,
a jeszcze się miga.

POWÓD
Miał wiele kobiet, ale z nimi skończył.
Powodem list gończy.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.