O złym szczupaku i mądrych rybach(bajka dla dzieci)

szczupak wszystkie ryby straszył
miał zębiska jak krokodyl
kto w szuwary się nie zaszył
drżał na widok pana wody

nawet przed nim sum uciekał
siał panikę groźnie płynąc
drwił szyderczo - moja rzeka
kto nie umknął w paszczy ginął

cztery płocie na śniadanie
a na obiad aż trzy klenie
nie umknęły dziś przed draniem
robił straszne spustoszenie

na kolację aż pięć leszczy
w nocy chwycił dziesięć kiełbi
rak też przed nim dostał dreszczy
i podzielił los trzech strzebli

dopadł nawet małą kaczkę
o świtaniu zjadł trzy brzany
w paszczy znikły dwa sandacze
padł też łupem jaź zaspany

rano połknął trzy węgorze
potem dopadł też amura
trzęsły się że wszystkich pożre
biednym rybom cierpła skóra

wymyślił to pstrąg odważny
trzeba piasek nosić w pyszczkach
załatwimy go na plaży
więc mieliznę czas usypać

na wierzch damy głóg tarniny
przyjaciele bobry utną
potem w sidła go zwabimy
żeby tam na zawsze utknął

chociaż była duża pryzma
i pułapka z kolców rosła
szczupak nic się nie domyślał
pstrąg zadanie ważne dostał

prowokował drapieżnika
ten go gnał na wszystkie strony
gdy szybko przed nim uciekał
rozpędził się rozwścieczony

nie przypuszczał co go spotka
sprytnie chaszcze pstrąg przeskoczył
ciężki szczupak wpadł do środka
leży wzywając pomocy

gdy bezsilnie się szamoce
wciąż gromada znosi ciernie
co się ruszy kłują kolce
wszyscy chórem – nie uciekniesz

przyszły raki z nożycami
i ze strachu zadrżał tyran
bo tak kończy się los drani
rzeczna bajka się skończyła