Tylko noce są nasze
Tylko noce są nasze
Gdy patrzę za okno na łąki zamglone,
Nim słońce poranek złociście rozświetli,
W umyśle się rodzą pomysły szalone
- odszedłeś kochany nim nadszedł świt.
Tęsknotą osnute poranki, wieczory,
Nie cieszą sukcesy, nie śmieszą dowcipy.
Chcę tańczyć, lecz kluczę w gorączce jak chory,
W krwi miłość buzuje, a w oczach łzy.
Gdy północ wybije i znów się spotkamy,
Ucałuj kochany i utul w ramionach.
Noc rozpal czułością, pieszczotą, szeptami ...
Przed świtem czar pryśnie, zostaniesz w snach.