KOMERCJA
KOMERCJA
Zaledwie pogasły znicze
na początku listopada,
handel zmienia już oblicze
i przebiegłą sieć rozkłada.
W sklepach słychać już kolędy,
światłem błyszczą choineczki,
by przyspieszyć nam zapędy
na świąteczne „zabaweczki”.
To reklamy, to zakupy,
ile tu zwykłej tandety.
I wleczemy do chałupy,
nie zawsze zdatne gadżety.
Potem dosyć długi zastój,
powszednieje już kolęda,
umyka świąteczny nastrój,
trwa codzienność w innych względach.
Zanika woń uroczysta
i przemija podniecenie,
a nasza tradycja czysta
poddawana jest przecenie.
Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.