Marzę
O tym, czego nie mam
i czego być może nigdy nie doznam.
Za szalonym tańcem
na zielonej łące
z bukietem chabrów rankiem zerwanych
trawą mokrą od rosy
zanurzoną w niej bosą stopą
biegiem po ścieżce
z wiatrem igrającym we włosach.
Za deszczem. Nie!
Kropel deszczu mam pod dostatkiem.