Opisując miłość

szukam słów i nie znajduję
pozostaje pusta kartka
zamyślony nad sensem poszukiwań
nie zauważam że ona po prostu jest

nieopisywalna

można ja czuć
przeżywać
doświadczać jako cud
opisać sie nie da
bo ona
nie lubi kartek

kocha być przeżywana

nie powstanie kolejny tomik
bo po cóż niby
los miałby podzielić martwych ksiąg

ważne jej tu i teraz
dzień za dniem
wstawanie z nią
sny jej pełne

obrazy ukochanej
które tylko w oczach
zdolne powstać
dotyk dłoni
pocałunek
tego nie da się opisać