WIETRZYK

WIETRZYK

Sfrunął z wiosną, uskrzydlony,
o wielkich skrzydłach na grzbiecie,
ciepły fircyk roztańczony,
muzyk grający na flecie.

Gra i śpiewa szeptem prawie,
ledwie machając skrzydłami,
jak na trawie dumne pawie
z ich powolnymi tańcami.

Budzi do życia przyrodę,
muska ciepłymi wargami,
z ziemi tryska życie młode,
a świat pięknieje kwiatami.

Wiosny i lata fanatyk,
w rytm swej cichutkiej muzyki
zalotnie podwiewa szaty,
raczy się szumem osiki.

Rześki chłód na gołych skórach
ścieli latem nikłym wirem,
nie figluje w koafiurach
sympatyczny ten zefirek.

Zdzisław Szabelan, Bydgoszcz.