MAJOWY SAD

M A J O W Y S A D

Bielusieńkie drzew korony
niczym w sadzie ośnieżonym,
hojny maj tak sypnął kwieciem,
które przyniósł na swym grzbiecie.

Od rana narzeka grusza,
że trochę zbyt duża susza
i nieco za chłodne noce,
a chce dać duże owoce,

nadzieję zaś mają wiśnie:
może zagrzmi, może błyśnie,
popiera je zaraz śliwa,
że dziś burza jest możliwa,

jabłoń wręcz przestrzega drzewa,
że najgorsza jest ulewa,
która z wiatrem czyni wrzawę,
większość płatków leci w trawę.

Uzgodniły w trakcie debat,
że będą wzdychać do Nieba,
o wietrzyk, zefirek raczej
i o deszczyk kapuśniaczek.

Zdzisław Szabelan, BYDGOSZCZ.