święty
był przez chwilę jak czas
przymknął oczy w modlitwie
cóż więcej mógłbym napisać
bardziej grzeszny niż wyrozumiała cisza
po tych wszystkich którzy odeszli
jest dokąd iść
starać się dorównać słowom
drodze którą wskazał
w swoim małym świecie
równam grządki zielonej sałaty
mówię synowi życie jest za krótkie
aby objąć miłością usta
i wytrwać
patrzy na mnie z uśmiechem
i milczy