...bez Ciebie

„…bez Ciebie”
Spójrz, minął już rok
kolejny rok bez Ciebie
Czas dalej płynie
mimo że ja się zatrzymałam
stoję tam gdzie stałam
wtedy gdy nadeszły wieści
o Twoim odejściu
Zamarłam
żyję tak w bezruchu
tak od roku
od roku…
Czekam Cię
od rana do zmroku
Choć nie ma to już
żadnego sensu
bo mówią mi
że Ty już nie wrócisz
że odszedłeś tam gdzie
ja wzrokiem nie sięgam
zostawiłeś mnie…
Nie mam planu
jak przetrwać każdy
kolejny dzień
Nie wiem jak mam zasnąć
nocą
Nie mam planu na życie
Rozsypuję się po trochu
Gdyby ból zniknął razem z Tobą
byłoby mi lżej
Jednak…niezmiennie
wciąż kocham Cię
Wracaj!! Ukochany
byłeś mego życia sensem
jak mam żyć dalej
gdy me życie zostało pozbawione sensu ?
Rozpadam się powoli
Gdyby moja miłość odeszła razem z Tobą
kto wie może byłabym dziś już weselsza
Jednak… moja miłość
jest nieśmiertelna
Spójrz, minął już rok
kolejny rok bez Ciebie.
Życie dalej płynie
mimo że ja się zatrzymałam
wciąż jestem tam
w tamtym miejscu
gdzie Cię poznałam
Czas dalej płynie
mimo że ja zamarzłam
bez Twego oddechu
bez Twego ciepła
bez Twych rąk
bez Twego uśmiechu
przyszło mi żyć samej
na ziemi od tamtej pory
gdy odszedłeś tak po prostu
tak cicho bez słowa
rozpłynąłeś się w powietrzu
Czas dalej płynie
mimo że ja zamarłam
stoję tam gdzie stałam
wtedy gdy Cię po raz ostatni
żegnałam
Czas dalej płynie
ja nie umiem zapomnieć
codziennie tutaj jestem
co dzień Cię odwiedzam
łzę za łzą wylewam
mam nadzieję
ciągle czekam…
Spójrz, minął już rok
kolejny rok bez Ciebie…
Sad