Kasandra

„ Kasandra”
Ostrzegałam, nikt nie słuchał
ostrzegałam, nikt nie wierzył
w moje słowa
Ostrzegałam, wyśmiana zostałam
Stoję bezradna
w środku piekła
to widziałam
co mi po tym
nikt nie słuchał
Troja z ziemią zrównana
Stoję bezradna
pośród bitwy pola
zakrwawiona
śmierć otacza mnie dookoła
Upadam bezradna na kolana
głosy mych rodaków mordowanych
nie pozwolą mi żyć
nie wierzył mi nikt
nikt – ostrzegałam
wielkie nieszczęście zwiastowałam
czarną przyszłość przepowiadałam
nie dał wiary moim słowom nikt
Okrutna jest Twoja kara Apollo
zniszczyłeś mi życie tą klątwą
tak kochałeś mnie
dar widzenia przyszłości dałeś mi
coś poszło nie tak
ja nie kochałam Cię
Ostrzegałam, nikt nie słuchał
ostrzegałam, nikt nie wierzył
w przepowiednie moje
Stoję bezradna
w zgliszczach mego miasta
ogień dogasa, dym opada
widoczna jest zniszczenia skala
Apollo, spójrz cóż ja uczyniłam?
Mając dar przyszłości widzenia
nie zdołałam ochronić swego miasta
od zniszczenia
Miłość buduje podobno
miłość uzdrawia i leczy
Twoja miłość Apollo
której ja nie odwzajemniłam
doprowadziła do tragedii
Jestem przeklęta
gdzie się pojawiam
za mną jak cień podąża
nieszczęście
Nie jesteś bezpieczny
w mojej obecności
złowróżbna prorokini
wieszcząca złe wieści
przepowiadam łzy, cierpienie
śmierć, ból, smutek
nieprzyjemności
a jednak…
nie wierzy mi nikt nadal
Ostrzegam, nikt nie słucha
ostrzegam, nikt nie wierzy
w moje słowa
Ostrzegam, śmieją się ze mnie
mówią: Co ma się wydarzyć złego ? Daj spokój, nie przesadzaj !
Gdyby wiedzieli…
Jestem przeklęta
nieszczęście zwiastuję
Kasandra, tak brzmi moje imię…