Muszę żyć

Muszę żyć, nawet jak kogoś to nie interesuje
Ty byś mi tego nie darował
Bym po łzach ewentualnej rozpaczy
Stanął „na przystanku” mając żonę, Twego wnuka

Życie idzie dalej, nie znam swej psychiki
Los na sprzedaż, jak będzie, czas pokaże
Nie wierzę. Czekam na Boga ruch na szachownicy
Jesteś. To najważniejsze ….

Muszę żyć. Nie jak pomnik
Dla Ciebie, żony i syna
Byście wierzyli że nie płaczę
Nie płaczę.

…. Jeszcze nie teraz ….