Nie oceniaj

Czujesz się lepszy gdy mija cię bezdomny,
z sarkazmem mu mówisz, że nie masz forsy,
życie mogłoby mu uratować tych parę drobnych,
lecz on jest od ciebie sto razy gorszy.

Sam pracujesz całą dobę w korporacji,
byś mógł zażyć latem upragnionych wakacji,
kiedyś utrzymywałeś się z głodowej pensji,
lecz twoje ideały nagle gdzieś pierzchły,
kiedy twój kumpel okazał się lepszy,
po czym ukradłeś jego własnoręczne projekty.

Kiedyś byłeś młodym studentem bez perspektyw,
uważałeś się za kogoś gorszego od reszty,
dziś na bok idą skrupuły i sentymenty,
kiedy twój klient musi zostać orżnięty.

Na czesne łożyła twoja babcia z renty,
dziś pozbawiłeś ją na starość kamienicy,
nakazałeś mieszkańcom eksmisje,
bo dużo ważniejszy do ludzi jest biznes.

Raz po raz wchodzisz z prawem w kolizje,
za młodu wertowałeś namiętnie Biblie,
przymierałeś z głodu i wierzyłeś w ideały,
dziś wchodzisz do baru i zamawiasz whisky.

Kiedyś chłopak z bloku nienawidzący policji,
dziś klepiesz ją po ramieniu dając łapówki,
donosisz na swoich najlepszych kumpli.

..............................................

Z treści tego wiersza wiesz, że się zmienia
punkt widzenia, więc innych nie oceniaj.