Niewidzialny urok bytu

Uwiódł mnie nocnych myśli żargon,
Jak wir kosmosu wśród zaburzeń,
W spinach zamknięte mroczne largo,
Giną pytania w czarnej dziurze.

Z neutrinami roztańczone
Wirują kwarki rytmem walca,
W zachwycającym diapazonie
Roje atomów mkną po palcach.

Zamknięte cząstki w swoich stadłach,
Akcelerator wciąż przegania,
Myśl rozpędzona, na wzór światła,
Gubi się w starych przykazaniach.

W zmiennych biegunach rośnie ferment,
O niewidzialne każdy pyta,
I tylko jedno jest dziś pewne:
Wszystko na własnych tkwi orbitach.

.