wrzesień
babie lato srebrnowłose
w rosie porannej skąpane,
snuje się leśnym bezdrożem,
w przemijanie zasłuchane...
przepływa nad polami,
rozpościera welony pajęczyn,
lśni diamentowymi łzami,
tęskni za letnim powiewem...
mały pajączek przykucnął
na srebrnej,długiej nici,
słońca promyczek go pieści,
a on słodko śni...